Codziennie Produktywnie - logo

// Bezpłatny e-book + zapis do newslettera

JAK ZACZĄĆ I NIE PRZESTAĆ?

Wewnątrz znajdziesz…

15 piekielnie skutecznych rad, które pomogą Ci spełniać marzenia, osiągać cele, budować nawyki i zwiększać produktywność.

 

 

Wszystkie rady zostały ułożone w logiczny ciąg działań wspomagających Cię w drodze do osiągania celów.

 

 

Dołącz do prawie 1.000 osób, które regularnie czytają newslettera.

5 powodów dlaczego planuję

Mam masę marzeń, celów i działań, które chcę podjąć. I trudno by było je zrealizować, gdybym nie planował. Zresztą jest takie powiedzenie, że cel bez planu jest tylko marzeniem – bujaniem w obłokach.

Mam wrażenie, że plan i cel to dwie połówki tego samego jabłka. Można mieć pół jabłka, ale jeszcze lepiej mieć całe. I tak właśnie robię. Łączę te dwa elementy i to od dość dawna. Tutaj możesz poznać część mojej rutyny związanej z planowaniem: 434 najważniejsze spotkania w roku.

 

1. PLANOWANIE NADAJE KIERUNEK I ELIMINUJE NIEPEWNOŚĆ

Po pierwsze planowanie nadaje kierunek temu co chcę osiągnąć. Zderza z rzeczywistością, to co jest w głowie i pozwala ułożyć to w sensowną, możliwą do wykonania całość. Daje mi pewność, że zajmę się właściwymi sprawami we właściwym czasie.

Wiele projektów, czy celów, którymi się zajmuję jest, albo długoterminowych, albo skomplikowanych, albo jedno i drugie. Bez planowania byłyby, to mocno przytłaczające, a ich realizacja mocno utrudniona, bo tak naprawdę nie wiedziałbym do końca co i w jakiej kolejności powinienem zrobić, aby je osiągnąć. Tak wiem, można realizować cele, marzenia i projekty bez planu, ale wtedy musiałbym masę energii poświęcać na ciągłe przypominanie sobie tego co zrobiłem, co mam do zrobienia i zastanawiania się co powinienem teraz zrobić. A to wszystko byłoby obarczone ryzykiem, że jednak o czymś zapomnę.

Oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego, co nas czeka w przyszłości. Niepewność jest elementem naszej codzienności i zawsze coś może nas zaskoczyć, ale po co mam dokładać sobie kolejne powody do zmartwień. Planując, eliminuję część tej niepewności i ryzyk, które mogą się pojawić po drodze.

 

2. PLANOWANIE ELIMINUJĘ MARNOWANIE CZASU

To drugi z powodów, dla których planuję. W sumie to chyba był nawet pierwszy. Mógłbym zacząć ten punkt od stwierdzenia – nie marnuję czasu od ponad 10 lat. Zanim zacząłem planować, marnowałem masę czasu. Czas mi zwyczajnie przelatywał przez palce i teraz nie do końca jestem w stanie przypomnieć sobie, co z nim robiłem. I działo się tak nie tylko na co dzień, ale również, gdy zabierałem się za realizację celów, gdy myślałem, że wiem, co i jak zrobić.

I tak jak wspomniałem już wcześniej, z jednej strony marnowałem czas na ciągłe zastanawianie się nad tym, co powinienem zrobić. Z drugiej strony robiłem masę rzeczy na czuja, bo wydawało mi się to tak oczywiste i proste. A wcale takie nie było. Często krążyłem w kółko, tak długo, aż wypaliłem się i porzucałem cel, mając wrażenie, że jest nie do osiągnięcia. To było strasznie frustrujące i podkopywało moją wiarę w siebie i w moje możliwości.

Dodatkowo ciągłe dokonywanie wyborów tu i teraz bez wcześniejszego zaplanowania powodowało, że marnowałem nie tylko masę czasu, ale również energii, pieniędzy i utraconych okazji. Planowanie uchroniło mnie przed kontynuowaniem tego marnotrawstwa.

 

3. PLANOWANIE POPRAWIA JAKOŚĆ PODEJMOWANYCH DECYZJI

Jak już wspominałem, przez większość mojego życia, nie planowałem zbyt wiele, a swoje plany trzymałem w głowie. Co wydawało się optymalnym rozwiązaniem, ale wcale takie nie było i to z jeszcze jednego powodu.

Gdy siadam do planowania marzeń i celów, to dzielę je na etapy, kroki i zadania. Często, by zrobić taki plan, muszę sięgnąć po wiedzę z zewnątrz, czegoś poszukać, czegoś się dowiedzieć. I już to powoduje, że jestem w stanie stworzyć lepszy plan niż ten, który miałbym tylko w głowie.

Gdy siadam do planowania to zaczynam się zastanawiać, jak będzie wyglądała droga do celu, co muszę zrobić, jakie podjąć kroki. Wyobrażam sobie, jak wykonuję poszczególne działania, kiedy je robię, jakie mogę napotkać problemy i jak mogę je rozwiązać lub zmodyfikować plan, by pasował do mojego rytmu dnia i rytmu dnia rodziny.

W związku z tym, że do tego samego celu prowadzą różne drogi, które wymagają różnych umiejętności, czasu, narzędzi i środków, to zastanawiam się, która z tych dróg pasuje najlepiej do mojego życia i sytuacji, w której się znajduję. I już uświadomienie sobie tego wyboru daje mi możliwość podjęcia lepszej decyzji niż tylko opieranie się na własnej niestety zawodnej pamięci.

Bo w końcu planowanie, to coś więcej niż tylko wypisanie kroków, które znajdują się pomiędzy początkiem a końcem drogi do celu. Planowanie to proces tworzenia.

 

4. PLANOWANIE UMOŻLIWIA ŚLEDZENIE POSTĘPÓW

Jak mam plan, to wiem, gdzie jestem. Wystarczy na niego zerknąć i już wiadomo, co zrobiłem, co robię i co mam jeszcze do zrobienia. A to wszystko jest jeszcze osadzone w czasie. Dzięki temu nie tylko ma kontrolę nad postępami, ale gdy patrzę na te wszystkie odhaczone zadania, kroki i etapy to czuję przypływ motywacji i chęci do dalszego działania.

Taki poprzekreślany i odhaczony plan bardzo pomaga w momentach zwątpienia, gdy jest trudniej lub zaczynamy wątpić w siebie i szanse powodzenia.

 

5. PLANOWANIE DAJE MASĘ SATYSFAKCJI

Tak, planowanie daje mi masę satysfakcji i niezłego kopa motywacyjnego. Realizacja każdego projektu, celu, czy marzenia potrafi być stresująca i przytłaczająca. Ale kiedy wypisuję wszystkie etapy, kroki i zadania, które muszę wykonać, kiedy zapisuję niezbędne zasoby i umiejętności, to zrzucam z barków na papier spory ciężar. Nie muszę go dźwigać, nie muszę o nim nieustannie pamiętać, mam go na kartce papieru. I jak patrzę na ten plan i wiem, co mam zrobić, to jest mi łatwiej zacząć, jest mi łatwiej się zmotywować i utrzymać tę motywację.

Facebook
LinkedIn
Twitter
Email

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

5 powodów dlaczego planuję

Mam masę marzeń, celów i działań, które chcę podjąć. I trudno by było je zrealizować, gdybym nie planował. Zresztą jest takie powiedzenie, że cel bez

Znajdź sobie hobby!

Czy masz hobby? Ale nie mam tu na myśli oglądania seriali, telewizji, grania na komputerze, czy buszowania godzinami po Internecie i mediach społecznościowych. To wszystko