Codziennie Produktywnie - logo

// Bezpłatny e-book + zapis do newslettera

JAK ZACZĄĆ I NIE PRZESTAĆ?

Wewnątrz znajdziesz…

15 piekielnie skutecznych rad, które pomogą Ci spełniać marzenia, osiągać cele, budować nawyki i zwiększać produktywność.

 

 

Wszystkie rady zostały ułożone w logiczny ciąg działań wspomagających Cię w drodze do osiągania celów.

 

 

Dołącz do prawie 1.000 osób, które regularnie czytają newslettera.

Fastlane milionera

Zawsze, gdy sięgam po amerykańską książkę na temat bogacenia się, mam spore obawy. Zazwyczaj boję się, czy nie znajdę tam steku bzdur, tony hymnów pochwalnych na cześć jej autora, jego bogactwa i tego, jak to oszukał system, a teraz kierowany chęcią czynienia dobra na świecie, za jedyne kilka dolarów podzieli się ze wszystkimi swoją wiedzę. Zazwyczaj moje obawy się spełniały.

Tak było w przypadku Randiego Gage’a i książki jego autorstwa Dlaczego jesteś głupi, chory i biedny?, tak też było w przypadku książki Laptopowy milioner (na marginesie recenzja książki już za miesiąc), czy 4-godzinny tydzień pracy Timiego Ferrissa (której recenzja też znajdzie się na blogu). Nie, żeby Fastlane milionera była pozbawiona wad. Ma ich kilka, ale o tym za chwilę. Jednak w przeciwieństwie do wcześniej wymienionych książek ma sporo zalet, obok których nie można przejść obojętnie.

 

KIM JEST MJ DEMARCO?

To jedna z tych wad. Niby w książce pisze o sobie dużo, niby ma stronę w Internecie i konta na portalach społecznościowych, jednak trudno mi zweryfikować:

  • czy to, co pisze o sobie to czysta konfabulacja,
  • czy może ubarwiona rzeczywistość,
  • a może napisał samą prawdę.

 Mam tu na myśli oczywiście opisy jego majątku i wiążące się z tym przywileje. Natomiast sam autor określa się najczęściej jako pół-emerytowany przedsiębiorca, autor i twórca forum internetowego   http://TheFastlaneForum.com.

 

TO, CO NAJLEPSZE

Po pierwsze, to jasne postawienie sprawy, że w naszym życiu, to czas jest cenniejszy od pieniędzy. Pieniądze można zawsze zarobić, czasu nigdy. Czas mija bezpowrotnie i nie można go mieć więcej, pisałem o tym szerzej w artykule Za wszystko płacisz czasem. Autor otwarcie pisze, że osoby, które bardziej cenią pieniądze od czasu, na starość obudzą się z poczuciem zmarnowania życia.

Po drugie przedstawienie trzech ścieżek do bogactwa, a może raczej trzech filozofii życiowych związanych z pieniędzmi i bogaceniem się. DeMarco nazywa je dość obrazowo:

  • chodnikowcy – od chodnika,
  • slowlaner – od wolnego pasa na autostradzie,
  • fastlaner – od szybkiego pasa na autostradzie.

Zatem kim jest każda z grup?

 

 CHODNIKOWCY

Chodnikowcy, to najczęściej osoby, które żyją od wypłaty do wypłaty i pracują zazwyczaj za stawkę godzinową. Nie są zainteresowani tworzeniem bogactwa, ale go pożądają i zazdroszczą innym. Ich zdaniem jedyną szansą na stanie się bogatym jest szczęście, czy to w postaci:

  • znajomości,
  • bogatej rodziny,
  • spadku,
  • lub wygranej na loterii.

Nie szanują czasu i marnują go. Są skupieniu na konsumowaniu. Z tego powodu nic nie oszczędzają. A na swoje potrzeby zaciągają kolejne kredyty konsumenckie. Ich najważniejszą wartością jest rozrywka. Interesują się przede wszystkim pop kulturą i innymi trywialnymi sprawami. Kontrolę nad ich sytuacją finansową posiada rząd i politycy. Ich zdaniem bogactwo można określić za pomocą wzoru:

Bogactwo = dochód + dług

W związku z tym, że postrzegają dług jako element bogactwa (dodatkowe źródło pieniędzy), to proszą się o problemy. A te w ekstremalnych przypadkach prowadzą do niewypłacalności, ucieczki w spiralę długów, bankructwa i problemów z komornikiem. Z powodu postrzegania długów jako źródła dodatkowy pieniędzy, nawet jeżeli osiągną bogactwo w wyniku zdarzenia losowego, to mają małe szanse na jego utrzymanie.

 

SLOWLANER

Slowlaner, czyli osoby poruszające się wolnym pasem. Slowalaner otrzymują miesięczne wynagrodzenie. Czas postrzegają jako zasób, który można wymienić na pieniądze. Używają czasu (praca na etacie lub nie) i instytucji finansowych (giełda, fundusze itp.) by zwiększyć swoje bogactwo. Ich najważniejszą wartością są pieniądze. Osiągają zamożność (jeżeli w ogóle) dopiero na emeryturze. W celu osiągnięcia zamożności skupiają się przede wszystkim na ograniczaniu wydatków. Oszczędzają część swojego wynagrodzenia na przyszłość. Od czasu do czasu podnoszą swoje kwalifikacje, by awansować i podnieść swoje wynagrodzenie. Kontrolę nad ich sytuacją finansową sprawują pracodawcy i instytucje finansowe. Ich zdaniem bogactwo można określić za pomocą wzoru:

Bogactwo = praca + inwestycje rynkowe

Praca = stawka godzinowa x liczba godzin

W tych dwóch równaniach zaszyte jest ograniczenie, które powoduje, że nie można w nieskończoność maksymalizować swojego wynagrodzenia. Jest nim czas. Nie można pracować więcej niż 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku, a do tego w końcu umieramy. Nasz czas jest ograniczony.

Zdaniem DeMarco Slowlaner może dojść do bogactwa tylko poprzez udane złapanie autostopu, czyli awans na bardzo intratne stanowisko z wysokim wynagrodzeniem, które pozwoli mu zbudować znaczące oszczędności.

 

FASTLANER

Fastlaner, czyli poruszający się szybkim pasem. Fastlaner zarabiają dzięki inwestycjom i prowadzeniu działalności gospodarczej (jednak nie każdej, ale o tym za chwilę). Czas uważają za największe bogactwo, a ich najważniejszym celem jest zostać bogatym w ciągu dekady. Aby budować wymarzone bogactwo, skupiają się przede wszystkim na dochodach. Oszczędzają i ponownie inwestują 90% swoich dochodów. Cały czas podnoszą swoje kwalifikacje. Kontrolują swoją przyszłość finansową dzięki zgromadzonemu bogactwu. Ich zdaniem bogactwo można określić za pomocą wzoru:

Bogactwo = zysk netto + wartość aktywów

Zysk netto = ilość sprzedanych sztuk x zysk netto na sztuce

Ale i tu jest mały haczyk, którym jest ilość sprzedanych sztuk. Ona może ograniczać nasze możliwości zarobkowe, jeżeli skala działania jest za mała. Na przykład:

  • Prowadzenie małej kawiarni może być taktyką Slowlaner, ale prowadzenie sieci kawiarni jest już taktyką Fastlaner.
  • Sprzedawanie butów w jednym sklepie obuwniczym będzie taktyką Slowlaner, a posiadanie sklepu internetowego z obuwiem będzie drogą Fastlaner.

 

ROZPRAWA Z MITAMI

To kolejna mocna strona książki. DeMarco rozprawia się w niej między innymi z mitem złego bogactwa. O tak to jeden z ważniejszych elementów książki. DeMarco zadaje jedno proste pytanie: Jeżeli bogactwo nie daje szczęścia, to czy daje je … bieda? I znajduje dość zaskakującą odpowiedź. Zarówno jedno, jak i drugie może prowadzić do szczęścia, jak i nieszczęścia. Jego zdaniem to nie pieniądze ponoszą winę za nasze nieszczęście, chociaż ich brak zwiększa szansę na nieszczęście. Natomiast największą winę ponoszą nasze długi i niewolniczy styl życia. To one przywiązują nas bardziej do pracodawcy niż do naszych partnerów, dzieci, rodziny i przyjaciół.

Książka momentami przypomina mi 7 nawyków skutecznego działania. Pomiędzy obiema książkami istnieje wiele podobieństw. Zwłaszcza w obszarze proaktywności, odpowiedzialności za swoje czyny i swoje życie, stawiania sobie celów i dokonywania wyborów.

 

SŁABE PUNKTY

Wspomniany brak możliwości zweryfikowania informacji o autorze. Do tego książka jest zdecydowanie za długa. To co zostało zawarte na ponad 500 stronach, można było spokojnie zawrzeć na mniejszej ilości papieru. Autor ocaliłby sporą ilość drzew i naszego czasu. Ten problem jest spowodowany dużą ilością powtórzeń i nawracania do zagadnień omawianych we wcześniejszych częściach książki. Jest też trochę przechwalania się, ale zdecydowanie mniej niż w innych książkach tego typu.

 

DLA KOGO TA KSIĄŻKA?

Dla każdego, kto szuka wiedzy na temat wolności finansowej. Nie jest to co prawda poradnik krok po kroku jak stać się bogatym, ale jest to podręcznik filozofii zarabiania. Kompletny i zmieniający spojrzenie na zarabianie. Do tego podważający mnóstwo fałszywych i zwodniczych recept na sukces. Po przeczytaniu tej książki nic już nie będzie takie samo jak wcześniej. Zwłaszcza spojrzenie na bogactwo i drogę, która do niego prowadzi.

Facebook
LinkedIn
Twitter
Email

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

Rozwój osobisty jako gra rpg

Jestem wielkim fanem gier fabularnych. Grałem w Warhammera, Zew Cthulhu, Dzikie Pola, Cyberpunka 2020, Falouta 1 i 2, Baldur’s Gate, Wiedźmina i masę innych gier