Wydawałoby się, że w liczbę relacji ludzkich nie powinna zakradać się kalkulacja, statystyki i efektywność, a jednak jest inaczej. A to między innymi za sprawą Pana Dunbara i jego liczby.
ROBIN DUNBAR
Kim był Pan Dunbar? To amerykański antropolog i psycholog ewolucyjny. Sławę przyniosły mu badania nad zdolnością naczelnych do zawierania i utrzymywania trwałych więzi społecznych. Trwałych, czyli takich, w których osobniki znają się i pozostają ze sobą w jakiejś relacji. W efekcie swoich prac Dunbar postawił hipotezę zgodnie, z którą liczba stałych więzi społecznych uzależniona jest od zdolności poznawczych mózgu. Im te zdolności są większe, tym liczba więzi społecznych jest większa, a im są one mniejsze, tym też mniejsza jest liczba więzi społecznych. Do takich wniosków Dunbar doszedł, badając społeczności 38 gatunków naczelnych i objętość ich kory nowej. I tak w przypadku:
- indristowatych liczba Dunbara wynosi 4,
- lemurów katta liczba Dunbara wynosi 15,
- rezusów liczba Dunbara wynosi 25.
Na podstawie tych badań określił hipotetyczną liczbę więzi społecznych, które może utrzymywać człowiek. Liczba ta wynosi 148 więzi społecznych, czyli bliższych i dalszych znajomych. Zazwyczaj jednak liczbę tą zaokrągla się do 150, pewnie dlatego, że łatwiej ją zapamiętać i lepiej wygląda (jeżeli liczby mogą wyglądać lepiej lub gorzej :).
LICZBA DUNBARA
Grupa 150 osób, z którymi jesteśmy w stanie utrzymywać trwałe więzi, nie jest grupa jednorodną. Są w niej osoby, z którymi łączą nas bardzo silne relacje, jak również osoby, które spotykamy sporadycznie. Różnorodność ta uzależniona jest od następujących czynników:
- od czasu, jaki jesteśmy w stanie zainwestować w relacje z innymi ludźmi. Mamy ograniczony czas do dyspozycji na różne aktywności, w tym na aktywności społeczne. Zatem jeżeli więcej czasu przeznaczamy na budowanie relacji z małą grupą osób, to relacje te będą zdecydowanie silniejsze. Z drugiej strony pozostanie nam mniej czasu na budowanie relacji z innymi ludźmi, zatem relacje te będą słabsze. Przykład. Każdego dnia dysponuję 2 godzinami na budowanie trwałych relacji. Mogę je przeznaczyć na budowanie silnych relacji z wąską grupą osób np. żoną i córką. Czyli z każdą z nich spędzę po 1 godzinie. Mogę też te dwie godziny próbować przeznaczyć na budowanie relacji ze 150 osobami. Tym samym każdej z nich mogę poświęcić 48 sekund dziennie.
- od woli drugiej strony. Możliwe, że w jej hierarchii nasza osoba jest niżej i nie będzie ona chciała lub mogła przeznaczać na utrzymywanie z nami więzi w takim wymiarze czasu, jak by nam na tym zależało. Przykład. Jeżeli ja chcę przeznaczać na budowanie relacji z kolegą z pracy 1 godzinę dziennie (najlepiej w trakcie pobytu w pracy). To może się okazać, że moja chęć do budowania relacji jest wysoka, a jego Niska On woli pracować, niż marnować czas na plotkowanie. Tym samym relacja ta nie będzie tak silna, jak bym tego oczekiwał.
Tym samym zazwyczaj w obszarze 150 osób, które nakreśla liczba Dunbara, pojawiają się mniej liczne podgrupy znajomych/bliskich. Można do pomocy przy grupowaniu ludzi wykorzystać też Bankowe Konto Emocjonalne. I tak mamy:
5 BARDZO BLISKICH OSÓB
To grupa nie więcej niż pięciu osób, które są dla nas najważniejsze, a ich utrata byłaby dla nas bardzo bolesna. Do grupy tej należą zazwyczaj współmałżonkowie/życiowi partnerzy, dzieci, rodzice, przyjaciel/przyjaciele, czyli:
- osoby, do których w pierwszej kolejności zwrócimy się z problemem, czy o pomoc (mając przy tym przeświadczenie, że na pewno ją otrzymamy),
- osoby, z którymi lubimy spędzać czas i spędzamy go dużo,
- osoby, o których wiemy dużo i one wiedzą o nas dużo.
W relacje z tymi osobami inwestujemy najwięcej czasu (około 40%), jakim dysponujemy na wszystkie relacje międzyludzkie.
Określenie osób należących do tej grup nie powinno nikomu nastręczać większych problemów.
15 – 25 BLISKICH OSÓB
To nie więcej niż dwadzieścia pięć osób, które są dla nas ważne, a ich utrata byłaby dla nas odczuwalna. To grupa osób, która ma istotny wpływ na nas i na to, kim jesteśmy, jakie mamy cele i jak się zachowujemy. Do grupy tej należą bliscy członkowie rodziny i bardzo bliscy znajomi, a więc:
- osoby, do których w drugiej kolejności zwrócilibyśmy się z problemem, czy o pomoc (mając przy tym przeświadczenie, że ją otrzymamy),
- osoby, z którymi lubimy spędzać czas i staramy się to robić,
- osoby, o których sporo wiemy i one wiedzą o nas sporo.
W relacje z tymi osobami inwestujemy dużo czasu (około 20%), jakim dysponujemy na wszystkie relacje międzyludzkie.
Określenie osób należących do tej grup też nie powinno nikomu nastręczać większych problemów.
25 – 50 ZNAJOMYCH
To grupa, z którą utrzymujemy regularne kontakty. Stanowi dla nas punkt odniesienia, niektórzy określają ją grupą wpływu. Do grupy tej mogą należeć:
- gdy jesteśmy w wieku szkolnym: koledzy i koleżanki z klasy i szkoły,
- gdy będziemy pracować: koledzy i koleżanki z pracy,
- inne osoby, z którymi utrzymujemy w miarę bliskie kontakty.
Mielibyśmy problem ze zwróceniem się do osób z tej grupy z prośbą o pomoc (chyb że przysługa byłaby drobna i nie wiązała z dużymi kosztami), ponieważ nie bylibyśmy pewni, czy ją otrzymamy.
50 – 150 DALSZYCH ZNAJOMYCH
To osoby, z którymi utrzymujemy znajomość, ale zażyłość jest niewielka. To cała grupa osób, które znamy i z którymi wymieniamy grzecznościowe uwagi i kilka zdań. Wiemy też, jak mają na imię i na nazwisko (chociaż nie zawsze), ale zazwyczaj nie wiemy o nich zbyt dużo. Ich śmierć lub utrata nie miałyby na nas żadnego wpływu, lub wpływ ten byłby znikomy.
1500 OSÓB
To podobno liczba osób, których twarze jesteśmy w stanie przyporządkować do ich imienia i nazwiska. Tutaj akurat nie jestem pewien, czy liczba ta została opracowana przez Dunbara.
WNIOSKI PRAKTYCZNE
Niezależnie od tego, jaki jest nasz stosunek do liczby Dunbara. Czy jesteśmy nastawieni do jego wyliczeń sceptycznie, czy pozytywnie to prawdą jest, że możemy utrzymywać kontakty tylko z ograniczoną liczbą ludzi. Przy czym im silniejszą relację będziemy budować, tym więcej czasu będziemy potrzebować na jej stworzenie i pielęgnowanie. Zatem liczba osób, z którymi możemy wejść w taką zażyłość, jest relatywnie niewielka. A im więcej osób jest w naszym otoczeniu, tym więcej czas wymagałoby utrzymywanie bardzo bliskich relacji. W praktyce byłoby to niemożliwe. Jeżeli chcemy utrzymywać relacje z dużą liczbą osób, to konsekwencją będzie dość powierzchowna znajomość wszystkich. Zwyczajnie ogranicza nas czas, którym dysponujemy.
ZADANIE DOMOWE
Jeżeli jesteś nastawiony sceptycznie do teorii Dunbara lub chcesz ją sprawdzić, to zrób proste ćwiczenie. Będziesz do tego potrzebował tylko 3 rzeczy: głowy, kartki i czegoś do pisania. Nie korzystaj z żadnych innych pomocy.
Gdy już będziesz miał te trzy rzeczy, wtedy wypisz osoby, które znasz i przyporządkuj je do odpowiednich grup. Nie podchodź do tego śmiertelnie poważnie. To, że napisałem, że pierwsza grupa liczy nie więcej niż 5 osób, nie oznacza, że w Twoim przypadku nie będzie mogła liczyć 7, albo tylko 3. Nic na siłę. Jestem ciekaw, czy jesteś w stanie z głowy wypisać 150 osób, z którymi utrzymujesz relacje zgodnie z powyższymi opisami. Pamiętaj, że liczba znajomych w mediach społecznościowych powyżej 150 to już nie znajomi, ale publiczność.
Daj znać w komentarzu, ile osób Ci wyszło, czy przekroczyłeś 150, czy też nie?
Źródła:
http://www.focus.pl/artykul/ilu-przyjaciol-potrzebuje-czlowiek?page=4
https://ciazowomi.wordpress.com/2013/07/28/liczba-dunbara-czyli-co-oznacza-ilu-masz-znajomych-na-fb/
http://www.3quarksdaily.com/3quarksdaily/2018/01/friendship-in-the-digital-age.html