Moim gościem jest Patryk Tarachoń, bloger bardzo aktywnie działający w blogosferze i mediach społecznościowych. Patryk oprócz prowadzenia bloga o tematyce relacji międzyludzkich, motywacji i rozwoju osobistego nagrywa podcast ,,Nie będąc sobą”. Blogować zaczął już w 2010 roku.
Patryk nie zatrzymujesz się tylko na blogu, ale jesteś też podcasterem, napisałeś dwa e-booki. Angażujesz się również aktywnie w świecie blogerów, między innymi należysz do Mocnej Grupy Blogerów, byłeś nominowany do Gali Twórców 2019. Powiedz, czemu zacząłeś prowadzić bloga?
Gdy założyłem pierwszego bloga, byłem jeszcze dzieciakiem z wieloma kompleksami. W szkole i wśród rówieśników nie czułem się wartościowo, więc chciałem robić coś, z czego mógłbym być dumny. Zależało mi na zajęciu, w którym mógłbym być dobry oraz skupić się na czymś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Oczywiście jako dzieciak myślałem, że wszystko będzie łatwe. Dopiero po kilku latach zauważyłem, że włożona praca w blogi zaczyna przynosić wartość odwiedzającym. Część z nich zaczęła zostawać i dopiero wtedy uświadomiłem sobie, jaką odpowiedzialność na siebie biorę, pisząc blog.
Czy blogowanie jest Twoim jedynym zajęciem?
Poza blogowaniem zakładam strony internetowe oraz wyjaśniam twórcom jak prowadzić blog i kanały społecznościowe. Obecnie redaguję dla portalu muzycznego i współtworzę pracownię florystyczną. Wspomniałeś już o moich obowiązkach bycia administratorem w MocnaGrupaBlogerow.pl i podcaście ,,Nie będąc sobą”, który nagrywam. Poza tym wiesz, jak jest… Dzisiaj obejmuję jedne obowiązki, a za pół roku jestem w zupełnie innym miejscu. Jeśli chodzi o pracę poza blogową, nie opowiadam o pracach na etacie, ponieważ nie są powiązane z tym, co robię w Internecie. Gdy pracowałem w sklepie internetowym, tworząc grafiki i dodając produkty, też o tym nie było żadnej wzmianki, ponieważ nie prezentuję danej firmy swoją osobą. Co innego, gdy przykładowo otrzymuje propozycję bycia redaktorem. Gdy pisałem dla nieistniejącego już portalu MojaMatura.pl albo obecnie dla MusicLovers.pl sprawa wygląda zupełnie inaczej. Wtedy jestem blogerem, który pisze dla danego portalu. W momencie założenia Pracowni SunrisePlants poinformowałem o tym odbiorców, natomiast nie ma potrzeby wspominać o tym na każdym kroku.
Rozumiem. Powiedz, jak godzisz pracę z byciem aktywnym w sieci?
Trudno powiedzieć, ponieważ to zależy od wykonywanej pracy poza działalnością w Internecie. Jeśli pracujesz daleko, a godziny pracy przyczyniają się do późnego powrotu do domu, trzeba być świadomym braku czasu dla działalności w sieci. Czasem ma się szczęście i można pracować w miejscu, które nie odbiera czasu na działania poza pracą. Innym razem próbujesz nadrobić działania w Internecie i zawalasz pracę na etacie. Coś kosztem czegoś. Mówi się, że trzeba rozplanować działania, ale jeśli masz danego dnia napisać newsletter i zrobić zdjęcia, a pojawia się wena, plan ulega zmianie i znów jest coś niezrobione. Nachodzi frustracja i człowiek zaczyna wariować. W życiu potrzebny jest czas na pracę i pasję. Andrzej Tucholski powiedział w jednym z odcinków swojego podcastu, że większość z nas opisując wymarzoną pracę, opisuje tak naprawdę idealne wakacje. Ma rację, tylko w większości przypadków praca jest męczarnią, jeśli chce się ją pogodzić z innymi zadaniami.
Mimo wszystko radzisz sobie. Jestem ciekaw, jak znajdujesz czas na blogowanie?
Przyznaję, że 2019 rok był hardcorowy. Miałem więcej czasu, ponieważ wycofałem się z social-media (zniknąłem z Facebooka, Instagrama i Twittera). Okazało się, że social-media odbierają dużo czasu.
Otworzyłem na blogu sklep z kubkami i koszulkami, zaktualizowałem ćwiczenia i wydałem ,,Przygotuj się na Start”. Ruszyłem z podcastem ,,Nie będąc sobą” oraz podjąłem się administrowania MGB. Myślę, że wprowadzałem wszystko zbyt szybko, ale z przygotowanym planem, dlatego się udało. Postanowiłem sobie, że moim słowem na 2020 rok będzie „odpuścić”. Wszyscy co kupiliby kubki i koszulki zrobili to, więc ukryłem ich dostępność na mojej stronie. Zmniejszyłem ilość publikowanych wpisów w miesiącu z 10 na 5. Nie rzucam się na social-media, jeśli mam coś do opublikowania, to publikuję. Wiem, że popełniam błąd, bo nieprowadzone regularnie kanały są coraz mniej wyświetlane na tablicy obserwatorów, ale i tak mam nałożonych na fanpage Facebooka i profil w Instagramie kilka blokad.
Możesz powiedzieć coś więcej o tym? Co to są za blokady? Za co je dostałeś?
Więcej na temat blokady w social-media napisałem na blogu i powiedziałem w podcaście. Ogólnie Facebook i Instagram należą do tej samej firmy. Najpierw zauważyłem ogromny spadek osób, do których docierają moje zdjęcia na Instagramie oraz statusy na Facebooku. Następnie zaczęły się pojawiać powiadomienia, że ograniczono na kilka dni możliwość dawania polubień dla zdjęć na Instagramie. Któregoś dnia zniknęły moje statusy na fanpage oraz zdjęcia na Instagramie. Tego samego dnia otrzymałem wiadomości od obiorców, że każdy, kto próbuje wejść na moją stronę z Facebooka oraz Instagrama, otrzymuje informację, że strona jest zawirusowana lub usunięta. Sprawdziłem blog i wszystko było z nim w porządku. Po tych incydentach praktycznie żadne moje treści publikowane w wymienionych serwisach praktycznie do nikogo nie docierają. Wyświetla je garstka osób.
Osoby zainteresowane tą tematyką zapraszam na bloga Patryka, linki znajdują się na końcu wywiadu. Zresztą na blogu masz już prawie 350 artykułów. Wiele z nich porusza kwestie relacji międzyludzkich, w tym tych toksycznych. Dlaczego uważasz, że to ważny temat?
Rozmawianie o toksycznym zachowaniu ludzi, jest ważne, ponieważ często nie zastanawiamy się nad postępowaniem wobec innych. Sam wielokrotnie łapię się na tym, co mówię lub piszę do drugiego człowieka. Przykładowo na Twitterze już mam gotową ripostę, ale zanim wcisnę „tweetnij”, uświadamiam sobie, że gdyby ktoś mi tak odpowiedział, poczułbym się znieważony, zażenowany albo po prostu mogłoby zrobić mi się przykro. Internet jest miejscem, w którym nie trudno zniszczyć drugiego człowieka. Najlepsze jest to, że hejt ma miejsce od pokoleń w życiu codziennym. W Internecie skomentujemy kogoś anonimowo, a w życiu realnym rozpowiadamy plotki. Uważam, że szczęśliwy człowiek nie ocenia innych, tylko idzie ulicą i skupia się na innych wartościach. Pierwotnie chciałem pisać o poniżaniu w szkole, ale nie byłem gotowy opisywać swoich doświadczeń. Opisywałem ogólnie złe traktowanie, co wyszło dużo lepiej. Na temat poniżania w szkole napisałem ,,Przygotuj się na Start”. Od tego się zaczyna, w szkole kogoś gnębimy, a w dorosłym życiu łatwiej nam komuś dogryźć, sprawić przykrość, czy skomentować bez zastanowienia. To mówienie bez zastanowienia i nieanalizowanie czy mogliśmy tym sprawić komuś przykrość, jest problemem. Oczywiście powinniśmy mieć dystans i nie przejmować się wszystkim, ale trudno być zdystansowanym cały czas.
Skąd czerpiesz inspiracje do artykułów na blogu, postów na Facebooku, czy Twitterze?
Zewsząd. Jadę autobusem i zauważę, że ktoś zachował się w przykry sposób lub znajomi opowiadają mi o swoich ostatnich sytuacjach, które ich spotkały lub byli świadkami nieuprzejmej rozmowy. Często dostaję wiadomości z pytaniami lub historiami osób, które trafiły na mnie w Internecie. Obecnie bardziej skupiam się na wpisach, które niosą ze sobą mniej refleksji, a bardziej rozrywkę. Przykładowo listę podcastów, które są najpopularniejsze w kraju czy filmy, które warto obejrzeć na platformie Netflix. Jeśli chodzi o Facebook, w tym przypadku bardziej skupiam się na poinformowaniu osób o tym, co robię, które obserwują moje poczynania w sieci. Twitter ma dla mnie inną wartość, ponieważ przede wszystkim uczy zwięźle się wypowiadać, a przy okazji umożliwia publikowanie najbardziej skrytych myśli. Na innych platformach użytkownicy nie traktowaliby takich wypowiedzi z takim szacunkiem i zrozumieniem.
Czy jeszcze warto prowadzić bloga w dobie YouTube, Instagram i TikTok?
Obawiam się tego, że z czasem blogi przestaną być źródłem szukania wiedzy, opinii czy spędzania czasu. Z jednej strony blogi eksperckie mogą być spokojniejsze, ponieważ jeśli ktoś szuka konkretnej wiedzy, odruchowo będzie szukać tekstu, aby szybciej zdobyć informację. W filmie trudniej przeskanować zawartą wiedzę. Przykładowo blogi modowe czy lifestylowe mają powody do obaw, ponieważ zwróć uwagę, że kiedyś niosły rozrywkę, wyznaczały trendy. Moim zdaniem wkrótce zamiast zdjęć blogerek modowych w nowych kreacjach, odbiorcy zaczną oczekiwać nagrania, przedstawiającego, jak dana sukienka zachowuje się na wietrze. Będą oczekiwali komentarza blogerki modowej, a nie tylko zdjęć. Takie podejście będzie możliwe wyłącznie w formacie wideo. Blogi literackie i recenzujące książki mają szansę dłużej sobie radzić, chociażby dlatego, że tworzy je ogromna społeczność sympatyków książek, a oni częściej cenią tekst niż film. Mam nadzieję, że format pisany będzie wciąż miał swoich sympatyków. Próbowałem publikować filmy na YouTube i zadanie nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Obecnie testuję możliwości aplikacji TikTok, ale poziom kreatywności i poczucia humoru jest trudniej wyrobić, niż gadanie do dyktafonu czy kamery.
Mam podobnie, podejmowałem próby z wideo. Jednak jeszcze nie polubiliśmy się z kamerą i mam wrażenie, że będzie to trudna miłość. Ale póki co blogi nadal są ludzie, którzy chcą dołączyć do grona blogerów. Co poradziłbyś osobom, które zastanawiają się nad założeniem bloga, ale nie są pewne czy to dla nich?
Można się przekonać w kilku krokach. Po pierwsze napisać 20 długich tekstów, które będą wartościowe i dać je do przeczytania zaufanym znajomym. Zrobić plan bloga (nazwa, adres, nick do portali społecznościowych, zaprojektować logo, poszukać jakiegoś ładnego i funkcjonalnego wyglądu strony), a na końcu zarejestrować blog na jakiejś darmowej platformie. Po roku blogowania można już ocenić czy potrafi się zainteresować czytelników lub wywnioskować, czy lepiej będzie popisać na tej darmowej platformie.
Odchodząc od tematyki blogowania, powiedz jaką książkę ostatnio przeczytałeś?
Ostatnią książkę, którą przeczytałem, to był ,,Nieidealnik” Anny Chomiak. Dwukrotnie ją czytałem. W ostatnim czasie nie mam zbyt wiele czasu na czytanie książek, nad czym ubolewam. Chciałbym zaopatrzyć się w nowe tytuły, jednakże nie mam takiej możliwości. Chciałbym oderwać się od Internetu i skupić na czytaniu książek. Taki wieczór przy muzyce z płyt winylowych i książek byłaby takim idealnym wieczorem.
Mam nadzieję, że znajdziesz czas na książkę z muzyką. Wracając do książki. Czy ją polecasz? Co wartościowego można w niej znaleźć?
Jeśli chodzi o ,,Nieidealnik”, książka pokazuje, że czasem wydaje nam się, że ktoś, kogo znamy z Internetu lub mediów, ma wspaniałe życie usłane różami. W przypadku autorki życie nie było takie kolorowe, a niektóre sytuacje wstrząsają czytelnikiem. Nie podejrzewasz, że u kogoś w życiu mogło być ciężko. Wiele z sytuacji nawet nie przeszłoby przez myśl.
Gdybyś miał zastosować tylko jedną poradę z tej książki, to którą z nich byś wybrał?
Wierzyć w siebie, w swoje możliwość i nie przejmować się wszystkim, co mówią i robię dla nas ludzie. Dążyć po marzenia i nie załamywać się, gdy życie rzuca nam kłody pod nogi.
Nie byłbym sobą, gdybym nie zadał Ci tego pytania. Jak planujesz swój czas, swoje cele, to co chcesz zrobić, czy osiągnąć?
Nie czytam poradników, nie słucham porad mówców motywacyjnych i nie marnuję czasu na cytaty. Wychodzę z założenia, że jeśli komuś zależy na realizowaniu siebie, dążeniu do celów, nie będzie tracić czasu na motywacyjne treści. Jeśli komuś na czymś zależy, potrafi się zdeterminować i osiągnąć swój cel. Nie wiedziałem jak wydać e-book, nie miałem pojęcia o zakładaniu sklepów, a tym bardziej nie miałem pojęcia, jak zakładać strony internetowe. Bardzo chciałem się tym zająć i po prostu zaplanowałem zadania i zacząłem je wprowadzać w życie.
Jakie masz plany na najbliższy rok? Co chciałbym osiągnąć? W co zaangażować?
Nic. Chciałbym w tym roku skupić się na tym, co już działa. Nie mam żadnych planów, żadnych celów. Zamierzam podejmować się tego, co uznam za ciekawe i wartościowe. Będę pisać blog, odpowiadać na wiadomości i zajmować się tym, co już robię. Jeśli pojawi się jakaś ciekawa inicjatywa, z przyjemnością wezmę ją pod uwagę.
Jak wygląda Twój typowy dzień?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ każdy dzień jest inny. Jeśli chodzi o blogowanie, też bywa różnie. Gdy mam pomysł na nowy tekst, to po prostu piszę. Gdy chcę napisać do osób, które czytają mnie od lat, przygotowuję e-mail do wysłania w piątek. Jeśli poczuję, że chcę nagrać podcast, nagrywam. Każdy dzień wygląda inaczej. Każdego dnia sprawdzam pocztę, odpisuję na wiadomości, jeśli pojawią się nowe komentarze, odpowiadam. Gdy otrzymam zamówienie na stronę internetową, poświęcam temu każdy wieczór.
Jaka jest Twoja pierwsza myśl po przebudzeniu?
Zależy od tego, co muszę danego dnia zrobić. Czasem mówię sobie – to będzie dobry dzień – innego razu zakładam, że dziś będzie trudny dzień. Budzę się i analizuję, co muszę danego dnia zrobić i o jakiej porze. Jeśli muszę wyjść z domu i wracam wieczorem, powtarzam sobie, aby zrobić listę zadań na wieczór. Gdy wiem, że wieczorem nie będę miał żadnych zajęć, zastanawiam się, czym zaskoczę partnerkę. Latem staram się spędzić czas na świeżym powietrzu, jeżdżąc rowerem, spacerując lub spędzając czas w aktywny sposób.
Jaka jest Twoja ostatnia myśl przed zaśnięciem?
Jeśli chodzi o sen, obecnie mam problem z bezsennością. W głowie kotłują mi się negatywne myśli, więc wyobrażam sobie różne zajęcia, które wymagają czasu i cierpliwości. Przykładowo wyobrażam sobie dom wśród śnieżnych zasp, w którym od kilku tygodni nikogo nie było. Krok po kroku wyobrażam sobie wchodzenie z zakupami, włączanie bezpieczników, porąbanie drewna, zebranie węgla do wiader, rozpalanie w piecu, robienie prania itd. Gdy mózg próbuje przełączyć mi myślenie na inne tory, powtarzam sobie – sorry, musisz przypilnować, aby w piecu nie wygasło – aż usnę. To moja metoda na zasypianie, zwłaszcza teraz gdy z zaśnięciem o konkretnych godzinach mam zwyczajnie problem.
Patryk, życzę Ci, abyś nie musiał odwiedzać zbyt często tego zaśnieżonego domu i zasypiał jak niemowlę. Dziękuję Ci za rozmowę. Na koniec powiedz jeszcze, gdzie można Cię znaleźć w Internecie?
Bardzo dziękuję Ci za rozmowę, cieszę się, że mogłem odpowiedzieć na Twoje pytania. Dziękuję również wszystkim, którzy przeczytali ten wywiad. Mam nadzieje, że każdy znalazł w nim coś dla siebie. Obecnie prowadzę blog pod adresem PatrykTarachon.pl, a w portalach społecznościowych można mnie znaleźć szukając po nicku @PatrykTarachon. Jestem na Twitterze, Instagramie, Facebooku oraz LinkedIn. Zachęcam wszystkich do zapisu na mojej stronie internetowej, abyśmy mogli od czasu do czasu porozmawiać. Pozdrawiam!