Codziennie Produktywnie - logo

// Bezpłatny e-book + zapis do newslettera

JAK ZACZĄĆ I NIE PRZESTAĆ?

Wewnątrz znajdziesz…

15 piekielnie skutecznych rad, które pomogą Ci spełniać marzenia, osiągać cele, budować nawyki i zwiększać produktywność.

 

 

Wszystkie rady zostały ułożone w logiczny ciąg działań wspomagających Cię w drodze do osiągania celów.

 

 

Dołącz do prawie 1.000 osób, które regularnie czytają newslettera.

Planowanie, a dobowy i tygodniowy rytm wydajności

Każdy z nas jest inny jednak mamy wiele wspólnego ze sobą. W tym między innymi to, że nasza wydajność dobowa i tygodniowa zmienia się w zależności od dni tygodnia lub jego pory. W końcu nikt z nas nie jest w stanie przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu utrzymywać 100% wydajności. Zjawisko to określamy jako rytm wydajności.

 

DZIENNY RYTM WYDAJNOŚCI

Każdy nasz dzień podporządkowany jest pewnemu rytmowi dobowemu, który wpływa również na wydajność naszej pracy. Doskonale pokazuje to poniższa grafika, na której wyraźnie zaznaczają się dwa szczyty naszych możliwości.

dzienna wydajność

Pierwszy z nich rozpoczyna się około ósmej godziny i trwa mniej więcej do dwunastej. Drugi natomiast zaczyna się około szesnastej i kończy o dziewiętnastej. Oczywiście godziny te są pewnymi umownymi wskazówkami, ponieważ każdy z nas ma inne predyspozycje, jednak istnieje prawidłowość, która dzieli nasz dzień na pięć odcinków czasu, z których dwa są wysokiej wydajności (pierwszy z nich o wyższej wydajności niż drugi), a trzy niskiej wydajności. Może to dlatego mieszkańcy południa, zamiast siedzieć bezproduktywnie w pracy udają się na sjestę i po niej ponownie biorą się do pracy.

Z tych powodów warto brać pod uwagę przy planowaniu zmiany naszej wydajności i tak planować dzień, aby zadania ciężkie zostały zaplanowane pomiędzy godzinami 8, a 12, lub pomiędzy 16, a 19. Natomiast w pozostałym czasie planować zadania wymagające mniejszego skupienia i uwagi.

 

BENJAMIN FRANKLIN I JEGO PLAN DNIA

Doskonale swoje predyspozycje znał między innymi jeden z Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych Benjamin Franklin, którego plan dnia wyglądał następująco:

benjamin franklin

Benjamin Franklin wstawał o 5 rano i wykonywał czynności przygotowawcze – rozpędzał się. Potem od 8 do 12 pracował, następnie robił dwugodzinną przerwę na obiad, rachunki i czytanie. Około 14 zaczynał ponownie pracę i kończył ją przed godziną 18. Późniejszy czas poświęcał już wyłącznie na porządkowanie, słuchanie muzyki i kontakty z innymi, a także podsumowanie dnia. Szedł spać dość wcześnie, bo około godziny 22, czyli tuż przed najniższym punktem dobowej wydajności. Czyż to nie jest nie tylko wspaniała znajomość swojego organizmu i jego możliwości, ale również prostota w planowaniu.

 

JA I MÓJ DOBOWY RYTM WYDAJNOŚCI

Nie będę porównywał się do Franklina, ale podobnie jak on wstaję około 5 rano i mam dość długi rozbieg. Zanim wejdę w pierwszą fazę najwyższej formy, co następuje około godziny 9, a kończy się pomiędzy 12, a 13. Później następują dwie godziny osłabienia koncentracji i spadku wydajności, po których moc ponownie wraca pomiędzy 15, a 16. Drugi wzrost wydajności kończy się w moim przypadku pomiędzy 19, a 20. Później następuje jej spadek, który czasami na chwilę podskakuje około 22 – 23, by przed północą polecieć na łeb, na szyję w dół.

 

TYGODNIOWY RYTM WYDAJNOŚCI

Podobnie jak w przypadku dnia, tak i w przypadku tygodnia zmienia się nasza zdolność do koncentracji i wydajności. I tak w poniedziałek, po weekendzie, wydajność jest niska, co wynika z tego, że znajdujemy się w etapie wdrożenia do pracy. Wydajność zaczyna zwiększać się we wtorek, aby swój szczyt osiągnąć w środę, po czym w kolejnych dwóch dniach spada. Z tego powodu zadania wymagające największego skupienia i wysiłku powinny być zaplanowane na czas największej wydajności, czyli środę ewentualnie wtorek i czwartek. Natomiast w poniedziałki i piątki należy zaplanować lżejsze zadania.

tygodniowa wydajność

 

INDYWIDUALNA KRZYWA WYDAJNOŚCI

Zaobserwuj, kiedy pracuje Ci się najlepiej, a kiedy gorzej i w ten sposób określ swoją indywidualną krzywą wydajności. Jest to ważne, ponieważ jedni z nas potrzebują dłuższego rozbiegu, by móc zabrać się za trudniejsze zadania (na przykład ja), inni natomiast zaraz po przebudzeniu są gotowi do działania na 100%. Jeszcze innym najlepiej pracuje się późnym wieczorem i to wtedy tworzą swoje największe dzieła. Dlatego, aby w pełni móc korzystać ze swojej najwyższej wydajności zacznij obserwować i notować, kiedy pracuje Ci się najlepiej, a kiedy dopada Cię zmęczenie i rozkojarzenie, a praca idzie jak po grudzie. Rób te obserwacje przez 1 – 2 tygodnie, a otrzymasz indywidualną krzywą wydajności, która pomoże Ci w planowaniu.

Daj znać w komentarzu, jak wygląda twoja krzywa wydajności.

Jeżeli chcesz jeszcze bardziej zwiększyć skuteczność swoich planów przeczytaj też te artykuły:

Facebook
LinkedIn
Twitter
Email

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

5 powodów dlaczego planuję

Mam masę marzeń, celów i działań, które chcę podjąć. I trudno by było je zrealizować, gdybym nie planował. Zresztą jest takie powiedzenie, że cel bez

Znajdź sobie hobby!

Czy masz hobby? Ale nie mam tu na myśli oglądania seriali, telewizji, grania na komputerze, czy buszowania godzinami po Internecie i mediach społecznościowych. To wszystko