// Bezpłatny e-book + zapis do newslettera

JAK ZACZĄĆ I NIE PRZESTAĆ?

Wewnątrz znajdziesz…

15 piekielnie skutecznych rad, które pomogą Ci spełniać marzenia, osiągać cele, budować nawyki i zwiększać produktywność.

 

 

Wszystkie rady zostały ułożone w logiczny ciąg działań wspomagających Cię w drodze do osiągania celów.

 

 

Dołącz do prawie 1.000 osób, które regularnie czytają newslettera.

Pokonaj barierę frustracji

Kiedy ostatni raz byłeś na potańcówce (uwielbiam to słowo), wygłosiłeś przemówienie, nauczyłeś się nowego języka, ćwiczyłeś sporty walki, zrobiłeś coś własnoręcznie, czy eksperymentowałeś w kuchni? W sumie to przyznaj się, kiedy ostatni raz byłeś poza strefą komfortu?

Być może czułeś się wtedy niepewnie, nieswojo, a może nawet śmiesznie. Prawdopodobnie odczuwałeś frustrację, gdy zadanie było trudne, a Ty mimo, że próbowałeś robić postępy, to stałeś w miejscu. W takich chwilach pojawiają się myśli:

  • może to nie dla mnie,
  • może powinienem to rzucić,
  • i tak nie dam rady,
  • to bez sensu,
  • inni są lepsi ode mnie,
  • wyglądam śmiesznie,
  • jestem za stary,
  • itp.

Gdy podążysz za tymi myślami, to prawdopodobnie poczujesz frustrację i porzucisz zadanie, cel, czy marzenie, nad którym pracujesz. Oj, ileż to razy z tego powodu mówiono, że mam słomiany zapał. To z kolei prowadziło do coraz większej niechęci do wychodzenia ze strefy komfortu i wykonywania aktywności, które mogłyby wywołać frustrację.

 

BARIERA FRUSTRACJI

I tak unikałem jak ognia zderzenia z barierą frustracji, która powstrzymuje nas przed próbowaniem nowych rzeczy i wychodzeniem ze strefy komfortu. Włącza się ona wtedy, gdy rezultaty nie pojawiają się natychmiast i trzeba włożyć masę pracy i wysiłku, by posuwać się do przodu.

Problem z barierą frustracji polega na tym, że zwykle jest ona tymczasowa. Po jej przełamaniu możesz zacząć cieszyć się z tego co robisz. Co ważniejsze, przełamanie tej bariery rozwija nas i nasze umiejętności, pozwala nam wejść na wyższy poziom.

 

SAMOUCZEK

Dawno temu, gdy na moim biurku lądowała gra komputerowa, od razu instalowałem ją i rzucałem się w wir grania. Bardzo lubiłem tak zaczynać granie, uważając, że prawdziwi gracze nie potrzebują nauki i przygotowania. I to był błąd, zazwyczaj marnowałem czas i zasoby na „odkrywanie ameryki” oraz na robienie rzeczy w bardziej skomplikowany niż to mogłoby być zrobione. Tak jest nie tylko w grach, ale i w życiu.

Twórcy gier wpadli na świetny pomysł, aby zaradzić temu problemowi. Stworzyli samouczki wprowadzające graczy w świat gry i jego mechanikę oraz dodali poziomy trudności.

Zatem jeżeli czujesz się nieswojo lub sfrustrowany podczas wykonywania jakiegoś zadania, to sięgnij po „samouczka”, czyli poszukaj na ten temat materiałów w Internecie, w książkach, porozmawiaj z ludźmi, którzy już się tym zajmują. Zdobądź wiedzę, na przykład:

  • Chcesz założyć działalność gospodarczą i masz masę obaw i do tego nie wiesz jak się za to zabrać, to możesz popytać bardziej doświadczonych przedsiębiorców, odwiedzić bezpłatny punkt doradztwa, czy zapoznać się z masą materiałów dostępnych online.
  • Chcesz zacząć lepiej gotować, ale za każdym razem gdy się za nie zabierasz, to coś przypalasz lub rozgotowujesz, to skorzystaj z kursu gotowania.
  • Chcesz ćwiczyć na siłowni, ale przeraża Ci masa sprzętu, który tam jest, możesz skorzystać z pomocy trenera osobistego.

Przypomina mi się w tym miejscu pewna anegdota. Moja znajoma przez wiele lat jako nastolatka nie miała w domu anteny satelitarnej. Za każdym razem, gdy prosiła rodziców, aby taką kupili, Ci odpowiadali „W naszym domu nie ma możliwości montażu anteny, dach jest za stromy.” W końcu zdarzyło się tak, że był u nich monter, który naprawiał telewizor (kto pamięta, czasy gdy naprawiało się telewizory – ręka do góry). Niezrażona wcześniejszymi odmowami znajoma, zapytała montera, czy rzeczywiście ten dach jest za stromy na antenę satelitarną. I co się okazało? Pewnie się już domyślasz. Tydzień później na dachu jej domu stała antena satelitarna, a w telewizji można było oglądać zagraniczne kanały telewizyjne. Morał: coś, co wydawało się niemożliwe do zrobienia, okazało się banalnie proste, gdy zapytano osobę z odpowiednią wiedzą.

 

POZIOM „EASY”

 Wróćmy teraz do poziomu „easy” w grach komputerowych. Twórcy gier są przebiegłymi spryciarzami i wiedzą jak zachęcić graczy do grania i zadbać o to by się nie poddali i nie zwrócili gry do sklepu. Tym rozwiązaniem jest stopniowanie poziomu trudności. Na początku gra jest prosta, a wyzwania nie sprawiają problemu, z czasem jednak stają się coraz bardziej wymagające. To w prosty sposób omija/przełamuje barierę frustracji.

Jeśli masz problemy ze zrobieniem czegoś, zwłaszcza czegoś, co znajduje się poza twoją strefą komfortu, zrób pierwsze kroki tak łatwe, że bez problemu sobie z nimi poradzisz. Na przykład, jeśli chcesz zacząć biegać codziennie po 30 minut, zacznij od 30-minutowego spaceru. To proste i nie wymaga wysiłku. Rób tak codziennie, a po tygodniu, czy dwóch zobaczysz, że o wiele łatwiej będzie Ci zamienić spacery na bieganie. W ten sposób możesz zwiększyć trudność bez wychodzenia ze strefy komfortu i wdrożyć bardziej rygorystyczny plan działania, powoli zwiększając stopień trudności.

 

ZBĘDNE PRZEKONANIA

Aby zastosować w pełni te dwa proste rozwiązania, warto na początek pozbyć się trzech przekonań, które głęboko się w nas zakorzeniły i często nie mamy nawet świadomości ich istnienia:

  • przekonanie 1 – aby zacząć, muszę już coś umieć,
  • przekonanie 2 – rezultaty muszą być tu i teraz,
  • przekonanie 3 – nie umiem i nie będę umiał.

 

PRZEKONANIE 1 – ABY ZACZĄĆ, MUSZĘ JUŻ COŚ UMIEĆ

Nie mogę zacząć ćwiczyć, bo nie mam odpowiedniej siły, wytrzymałości, kondycji, a do tego nie wiem, od czego zacząć. Chciałbym zacząć podróżować, ale nie wiem, gdzie mógłbym pojechać i co trzeba ze sobą zabrać. Chcę się odżywiać bardziej zdrowo, ale nie wiem, od czego zacząć, co zmienić w swojej diecie, a do tego nie znam żadnych przepisów. Więc lepiej nic nie będę zmieniał.

I teraz czas na trochę teorii. Każdy z nas ma obszary, w których wie dużo lub bardzo dużo. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest ekspertem, a jeżeli już nie ekspertem to specjalistą. Ale są też obszary, na których się nie znamy. Prawda jest taka, że wcale nie musisz być dobry w tym, czego zaczynasz się dopiero uczyć. Wraz z nauką i postępami będziesz wiedział coraz więcej, a Twoje umiejętności będą na coraz wyższym poziomie.

Praktyczna rada: Nie wiesz, od czego zacząć, nie wiesz dokąd się udać, jak coś zrobić. Sięgnij po pomoc wujka Google i przeczytaj 3-4 artykuły w Internecie na dany temat, dowiedz się jak zacząć. Możesz też skorzystać z pomocy specjalisty. Na przykład:

  • trener osobisty dobierze dla Ciebie odpowiedni plan ćwiczeń,
  • przewodnik, globtroter, lub bloger podróżnik zdradzi Ci gdzie najpierw pojechać, a gdzie później,
  • dietetyk podpowie Ci jak zmienić swoje nawyki żywieniowe.

Oczywiście za ich porady będziesz musiał zapłacić, ale często lepiej wydać pieniądze i oszczędzić masę czasu niż pozostać tu gdzie się jest.

 

PRZEKONANIE 2 – REZULTATY MUSZĄ BYĆ TU I TERAZ

W dobie wszystkiego „na klik”, „tu i teraz”, „bez czekania”, trudno jest pogodzić się z tym, że większość rzeczy, umiejętności, czy doświadczeń, wymaga czasu. Często masy czasu. Świadomość tego, że cel jest odległy, bardzo często nas zniechęca:

  • będę miał sześciopak po roku ćwiczeń – szkoda czasu,
  • dopiero za trzy lata będę w stanie przebiec maraton – przecież do tego czasu można umrzeć, więc po co w ogóle zaczynać,
  • chciałbym wyjechać do USA na miesięczne wakacje, ale zebranie pieniędzy zajmie mi 4 lata – to lepiej wydam je na coś innego.

Niestety taka postawa prowadzi do porzucenia marzeń i celów, zanim zaczniemy je realizować. A my często zapominamy o tym, ze czas bardzo szybko upływa. I za rok będziemy żałowali, że nie zaczęliśmy ćwiczyć, bo już byśmy mieli sześciopak. Za trzy lata patrząc, jak inni biegną w maratonie ze smutkiem wspomnimy, że nie podjęliśmy rękawic i nie zaczęliśmy biegać. A po czterech latach będziemy żałować, że nie odkładaliśmy pieniędzy, bo właśnie byśmy pakowali walizkę i ruszać w drogę.

Bądź cierpliwy. Zazwyczaj droga do celu jest cenniejsza od samego celu. Osiągnięcie celu jest jak wisienka na torcie, a my w trakcie przygotowań zdobywamy nowe umiejętności, uczymy się, gromadzimy doświadczenie i poznajemy nowych ludzi. W końcu osiągamy też nasz cel.

 

PRZEKONANIE 3 – NIE UMIEM I NIE BĘDĘ UMIAŁ

Ostatnie przekonanie, to poczucie, że są rzeczy, których nie możemy zrobić. Na przykład:

  • nie umiem tańczyć i się nie nauczę,
  • nie umiem gotować i się nie nauczę,
  • nie wiem jak korzystać z komputera i nie zdobędę tej wiedzy,
  • nie mam kondycji, więc nigdy nie będę jej miał,
  • itp.

To jedno z najbardziej ograniczających nas przekonań, które już na starcie torpeduje nasze plany. Co gorsza, robi to pod płaszczykiem bardzo przekonującym, ponieważ jak można dyskutować z argumentem „nie umiem gotować, dlatego się tego nie nauczę”. Jak nie umiem, to przecież nie mogę się tego nauczyć. Nic bardziej mylnego.

Spróbuj, a przekonasz się, że jesteś w stanie zrobić wiele rzeczy, które uważałeś za niemożliwe do wykonania. Zerknij na listę celów, które chcesz osiągnąć, ale nic z nimi nie robisz. Potem podejmij działanie, to nie musi być niż dużego. Czasami na nauczenie się pewnych umiejętności wystarczy tylko 20 godzin.

 

CZY TO NA PEWNO BARIERA FRUSTRACJI?

Czasami jest tak, że trudno jest oddzielić nam barierę frustracji od niechęci do danej aktywności. Na przykład zaczynasz biegać, ale jesteś zniechęcony i sfrustrowany. I tu pojawia się pytanie: Czy to jest bariera, czy to jest wina sportu?

Możesz to sprawdzić, oddzielając zadanie od umiejętności. Jeżeli czujesz się sfrustrowany, dlatego że źle wykonujesz daną umiejętność, to możliwe, że jest to bariera frustracji. Natomiast jeżeli czujesz niechęć do danej aktywności, to problem może leżeć w aktywności.

Gdzie w Twoim życiu bariera frustracji postawiła znak stop? Jak możesz przełamać tę barierę frustracji i zacząć cieszyć się z doświadczeń, które zdobywasz w drodze do spełnienia marzeń i celów?

Facebook
LinkedIn
Twitter
Email

Zastanawiasz się jak zacząć spełniać marzenia?

Oto ponad 150 stronicowy poradnik, który pomoże Ci wystartować i wytrwać w realizacji marzeń.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

Porozmawiajmy o zmianie

Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć. Również do zmian. Przejść drogę od ignorancji, przez świadomość problemu, do działania i zbudowania trwałej zmiany. Brzmi prosto. Pewnie, że

Odpoczynek

Odpoczynek to nie tylko nieodzowny element produktywności, ale również sam odpoczynek jest czynnością super produktywną. Jeżeli myślisz inaczej, to mam zamiar zmienić Twoje zdanie. Przekonać