Zazwyczaj, gdy myślimy o produktywności, czy efektywności, to jednym z pierwszy skojarzeń, jakie przychodzą nam do głowy, jest robienie więcej i szybciej. Ba wydaje nam się, że robienie więcej i szybciej jest dobre. Tak jednak nie do końca jest. Robienie mniej, ale lepiej i mądrzej ma o wiele silniejszy wpływ na naszą produktywność i efektywność, niż robienie dużo i szybko. Zresztą robić dużo i szybko, to może robot w fabryce, a nie my.
Wiem, że robienie mniej kojarzy się z lenistwem i działaniem na pół gwizdka. W rzeczywistości jednak chodzi bardziej o skupienie się na jakości, na tworzeniu czegoś wartościowego.
PRZYKŁADY
- możesz zarzucić dziecko pytaniami typu: Jak było w szkole? Jakie masz lekcje do odrobienia? Jak się czuje? Itd. Zazwyczaj po serii takich pytań, które oczywiście mogą mieć swoją wartość, jednak nie tak wielką, jak nam się wydaje. Dzięki tym pytaniom czujemy się dobrymi rodzicami, którzy porozmawiali z dzieckiem. Problem w tym, że taka rozmowa trwa zazwyczaj 60 – 90 sekund. Odpowiedzi, jakie uzyskaliśmy w jej trakcie, zazwyczaj nie wnoszą do naszych relacji niczego nowego i wartościowego. Możemy też z dzieckiem porozmawiać wtedy, gdy to ono do nas przyjdzie z problemem. Możemy z nim porobić coś, co sprawia mu radość i przy okazji dowiedzieć się czegoś nowego. To jest o wiele większa wartość, ponieważ skupiamy się na jednej sprawie / aktywności i poświęcamy jej więcej czasu, niż na kilku obszarach, ale bardzo płytko,
- teraz weźmy przykład ze świata gier na smartfony i tablety. Wydając masę pieniędzy, możemy przejść teraz każdą grę w miarę bezboleśnie, łatwo, ale i bezmyślnie. Potem możemy zrobić tak z następną i kolejną. Według tego samego schematu kończyć je z sukcesem. Możemy też zrobić to bez dodatkowych bonusów. Zajmie nam to więcej czasu, będzie wymagało większego wysiłku, ale da też o wiele więcej radości, z jej ukończenia,
- i jeszcze jeden przykład. Tym razem związany ze sztuką. Możemy malować proste, podobne do siebie obrazki, które po sezonie nasi klienci będą chować do piwnicy i zastępować czymś innym. A możemy też malować obrazy, które robią wrażenie. Takie obrazy mogą kosztować więcej, ale jak już ktoś coś takiego kupi, to wiesza to na ścianie i nie wstydzi się pokazać znajomym, na co wydał pieniądze,
- no dobra mam jeszcze ostatni przykład z obszaru planowania. Możemy zapełniać kartkę zadaniami, tak że nie będzie miejsca na wpisanie niczego więcej i mimo to nadal nie robić tego, co dla nas i naszych bliskich jest najważniejsze. Możemy, też zamiast tego zamieścić tam mniej punktów, ale takich, które wnoszą w nasze życie masę wartości.
SKUPIENIE SIĘ NA EFEKCIE
Jednak aby móc sobie na to pozwolić trzeba zmienić sposób myślenia. Przestawić się z myślenia o tym, jak dużo uda mi się zrobić, na myślenie o tym, jaki efekt przyniesie moje działanie. Na przykład:
- gotuję pożywny i zdrowy obiad – efekt: ja i moja rodzina jesteśmy najedzeni i czujemy się dobrze,
- spędzam czas z córką na zabawie w dom – efekt: zacieśniam z nią więzy i lepiej ją poznaję. Dowiaduję się czegoś ważnego o niej i jej świecie,
- sprzątam porządnie łazienkę, zamiast pobieżnie całe mieszkanie – efekt: łazienka jest dłużej czysta i bardziej zadbana, a ja chętniej z niej korzystam i lepiej się w niej czuję,
- zamiast napisać 100 takich samych ofert do 100 klientów, piszę 5, ale zindywidualizowanych. I zamiast żadnej odpowiedzi dostaję trzy.
JAK ROBIĆ MNIEJ?
Poniżej znajdziesz kilka pomysłów, które ułatwią Ci robienie mniejszej ilości zadań, przy jednoczesnym robieniu ich lepiej:
- skupiaj się na jednym zadaniu na raz,
- planuj mniej zadań,
- wyeliminuj z otoczenia wszystkie przeszkadzajki, takie jak Internet, powiadomienia na telefonie, pocztę elektroniczną, telefon itd.,
- jeżeli to możliwe zrezygnuj z części spotkań w pracy i nie tylko. Zwłaszcza tych bezwartościowych,
- rób rzeczy, z których będziesz potem dumny,
- jeżeli tylko odkryjesz, że biegasz jak chomik, w tym kółeczku, natychmiast przestań i zastanów się, co tak naprawdę powinieneś zrobić i zacznij to robić,
- rób w pierwszej kolejności to, co najważniejsze.
Pamiętaj, że zmiana nie następuje z dnia na dzień. Jednak warto się jej podjąć, ponieważ efekty z czasem zaczną przekraczać nasze oczekiwania.