Niezwykle potężną techniką rozwiązywania problemów jest zapisanie ich. Wydaje się to dość banalne, ale często pozwala rozwiązać problemy, które wcześniej uważaliśmy za niemożliwe do rozwiązania.
Chociaż ta metoda wydaje się oczywista, byłem i chyba nadal jestem zdziwiony tym, jak niewiele osób z niej korzysta i chce korzystać. Jeżeli tak jak inni, też nie jesteś pewien, dlaczego ta metoda powinna być twoim pierwszym wyborem, wyjaśnię, to na prostym przykładzie:
Oblicz w głowie: 10758 x 3105 = ?
Czy możesz to zrobić? Ja nie potrafię. Ale wiem, że gdybym zapisał problem (w tym przypadku działanie) na papierze, mógłbym go rozwiązać.
Jeśli nie możesz rozwiązać prostego zadania arytmetycznego w swojej głowie, nie wiem, jak możesz rozwiązać inne bardziej złożone problemy. Myślę, że jednym z głównych powodów, dla których ta forma rozwiązywania problemów nie jest używana często, jest to, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do jej używania. Większość z nas jest przyzwyczajona do rozwiązywania problemów tylko w głowie. Wynieśliśmy to ze szkoły, gdzie nie pozwalano nam podczas odpowiedzi używać dodatkowych pomocy. Dodatkowo wbiły to w nas błędne przekonania, że jeżeli chociaż na chwilę wyrzucimy coś z głowy na papier, czy gdziekolwiek indziej to nasz umysł stanie się słabszy, mniej wydolny i mniej sprawny. Może te wszystkie przekonania i nawyki działają świetnie, gdy problem jest stosunkowo łatwy do rozwiązania, ale mogą spowodować niezły bałagan, gdy próbujemy rozwiązać trudne problemy. W takich sytuacjach o wiele lepiej przelać jest problem na papier.
POTOK SŁÓW
Pierwszą metodą rozwiązywania problemów jest wyjęcie kartki papieru, choć w tym przypadku komputer sprawdzi się lepiej, i zapisanie wszystkich myśli jakie kłębią Ci się w głowie. Może Cię przed tym blokować przekonanie, które wielu z nas wyniosło ze szkoły. Przekonanie, że trzeba pisać w sposób gramatyczny, odpowiednim stylem i używając spójnych myśli. Ba mam wrażenie, że zostaliśmy tak mocno uwarunkowani w tym kierunku, że trudno nam sobie wyobrazić, że można pisać inaczej. A tutaj właśnie o to chodzi, o to by wylać myśli na papier, by wyrzucić je z głowy, tak jak są, bez ładu i składu. W końcu nie piszesz eseju, czy dysertacji.
Kluczem do sukcesu w tej metodzie nie jest styl, ale samo pisanie. Nie zatrzymuj się dopóki nie rozwiążesz problemu. Jeżeli nie wiesz od czego zacząć, zacznij od opisania problemu:
- na czym polega,
- czego dotyczy,
- gdzie się zaczął,
- kiedy się zaczął,
- jak się zaczął,
- jakie są konsekwencje.
Dzięki temu będzie Ci łatwiej zrozumieć na czym polega problem i znaleźć jego rozwiązanie w trakcie pisania. Nie musisz też od razu znaleźć idealnego rozwiązania, wystarczy jakieś połowiczne, czy częściowe. Będziesz mógł na nim dalej pracować, udoskonalając je lub na jego bazie znajdując lepsze.
MAPA MYŚLI
Druga metoda, której lubię używać, jest zdecydowanie bardziej wizualna i mniej liniowa od pierwszej. Tak tylko między nami, po tę metodę sięgam częściej, ponieważ przy pierwszym podejściu do problemu pozwala na zebranie luźnych skojarzeń i późniejsze ich rozbudowywanie. Takie podejście kieruje moje myśli w obszary, do których mógłbym nie dotrzeć myśląc liniowo.
Aby skorzystać z tej metody wystarczy kartka papieru i coś do pisania (ołówek, długopis, pióro). Nie polecam robienia map myśli na komputerze, to się nie sprawdza. Zamiast skupić się na problemie skupiamy się na narzędziu.
Jak zacząć? Na środku kartki zapisz problem, a wokół niego zapisuj lub/i rysuj wszystkie skojarzenia jakie przychodzą Ci do głowy w związku z nim. To gdzie zapiszesz skojarzenia nie ma żadnego znaczenia.
Jeżeli chcesz możesz połączyć wybrane skojarzenia ze sobą rysując między nimi strzałki lub linie. W ten sposób stworzysz mapę swojego problemu i o wiele łatwiej będzie Ci zobaczyć możliwe jego rozwiązania.
Pamiętaj, aby nie przestawać pisać i myśleć o problemie. Powinieneś zapisywać to, co myślisz, a nie myśleć o tym co napisać, albo jak to napisać.
Więcej na temat map myśli znajdziesz tutaj:
DO PRZEMYŚLENIA
Czy masz teraz problem w swoim życiu, który wydaje Ci się, że Cię przerasta i nie można go rozwiązać? Spróbuj go zapisać na kartce papieru wraz ze wszystkimi skojarzeniami i myślami jakie Ci przychodzą do głowy. Wyrzuć go z siebie, czy to za pomocą pierwszej czy drugiej metody. To nieważne, po prostu go wyrzuć. Zobaczysz, że będziesz zaskoczony, o ile bardziej skuteczne jest zapisanie problemu niż próba rozwiązania go w głowie.